Kadett C City by Zaraj

Przez , 26 października 2016

Kadett C City by ZarajMarka: Opel
Model: Kadett C City
Rok produkcji: 1976
Silnik:
Oryginalnie: 1196 cm³ o mocy 52 KM przy 5600 obr/min
Obecnie: 1998 cm³ 16V (C20XE) o mocy 150KM przy 6000 obr/min.+ Power Cup
Sprzęgło:
– Tarcza Kager Opel Rekord 2.3 diesel śr. 300mm
– Docisk Opel Calibra C20XE
– Łożysko oporowe Kager Opel Manta B
Układ wydechowy:
Konstrukcji „Qbass Garage” w sumie wyspawany z tego co było w garażu 😀 (w planach kompletny układ wydechowy z kwasówki)
Zawieszenie:
– Sprężyny Wei-Tec -50mm
– Amortyzatory Żółte Koni Sport o regulowanej twardości
Hamulce:
– Przód: Tarcze + Zaciski Opel Manta/Ascona 2.0l
– Tył: bębny + szczęki Opel Manta/Ascona 2,0l
– Przewody hamulcowe zbrojone BF Goodridge
Koła:
– Felgi PLS Hockenheim 7×13 przód oraz 7,5×13 tył
– Opony Yokohama A539 175/50/13
Wnętrze:
– Oryginalny zielony dywan
– Kierownica drewniana Momo „Indy” śr. 30cm
– Zegar do 200 km/h + obrotomierz (GTE)
– Środkowa konsolka na 4 zegary (GTE)
– Fotele Recaro GTE
– Nakładki na pedały Tribal
– Siedzenia i boczki obszyte zielono-kremową eko-skórą ze znaczkiem Opla wyhaftowanym na oparciu tylnej kanapy
– Podsufitka ze znaczkiem Opla
– Chromowane popielniczki z tyłu
– Nakładki na hamulec ręczny oraz gałkę zmiany biegów

Kadett C City

Moja przygoda z Oplem zaczęła się w 2004 roku gdy kupiłem Opla Kadetta C City z 1976 roku od mojego przyjaciela Jakuba. Dodam, że jeśli chodzi o stare Ople nie ma większego znawcy od niego :D. Była to transakcja wiązana. Kuba zobowiązał się do pomocy w odbudowie Kadetta co nie ukrywam było mi bardzo na rękę.

Auto było pomalowane młotkowym hammeritem. Pierwotnie w aucie był silnik 1.2l. o mocy około 50 KM. Niestety Kadecik zarówno blacharsko jak i mechanicznie był w bardzo kiepskim stanie. Ponieważ nie uznaję półśrodków w pierwszej chwili zabrałem się za rozbiórkę auta oraz kompletowanie części blacharskich jak i dobrego blacharza. Remont blacharski trwał około 2 lat, ze względu na to, że działaliśmy tylko weekendowo. Wymienione zostały: pas przedni dolny, progi, nadkola tylne, natomiast odbudowane zostały słupki zewnętrzne jak i wewnętrzne, podłoga kierowcy i pasażera, jak również podłoga bagażnika oraz fartuchy i nadkola wewnętrzne tylne. Przy okazji pokusiłem się o „bad look” na masce. Po blacharce przyszedł czas na wybór lakieru. Lakier pochodzi z amerykańskiej palety Forda. Jest to Dark Highland Green z Forda Mustanga Steve’a McQueen’a z filmu „Bullit”. Spód auta został również zabezpieczony. Po lakierze przyszedł czas na remont jednostki napędowej. Nowe panewki oraz wszystkie uszczelki. Stoczone koło zamachowe, oraz dodatki typu Filtr powietrza K&N wykonany na zamówienie w stanach. Po silniku zająłem się odnawianiem reszty elementów zawieszenia. Belka przednia, wahacze górne i dolne, oraz stabilizatory zostały wypiaskowane oraz pomalowane proszkowo na żółty kolor. Gumy i tuleje w wahaczach zostały wymienione na nowe. Kadett otrzymał również nowe łączniki stabilizatora, oraz zregenerowaną maglownicę sprowadzoną z Włoch. Zaciski hamulcowe również zostały zregenerowane, a w tylnym moście wymieniłem łożyska zewnętrzne, oraz hamulce na nowe. Auto otrzymało aluminiowe felgi Mohag RSL 7×13 przód oraz 8×13 tył, oraz opony Fulda Carat Assuro 175x50x13 przód, oraz Pirelli Drago 195x45x13 tył. Do wnętrza powędrowały przednie fotele Recaro GTE, kierownica drewniana Momo Indy o średnicy 30cm, oraz dużo chromowanych dodatków takich jak nakładki na pedały, gałkę zmiany biegów oraz hamulec ręczny jak również popielniczki, klamki i korbki. Fotele, kanapa oraz boczki zostały obszyte kremową, oraz ciemnozieloną eko-skórą, a na tylnej kanapie pojawił się haft znaczka Opla. Jednym ze skarbów jakie udało mi się wyrwać jest oryginalny zielony dywan oraz pisany znaczek „Kadett” na tylną klapę, który dostałem w prezencie od ówczesnej dziewczyny na urodziny 🙂

Znaczek Kadett

Tak przygotowany Kadett cieszył mnie przez rok czasu, aż do momentu gdy mały silniczek wyzionął ducha na autostradzie przez moją głupotę i spóźnienie na Youngtimer Party.

Wówczas przyszedł czas na kolejną transakcję wiązaną z Kubą. Tym razem silnik z Opla Calibry C20XE o mocy 150 KM. Wspólnie rozpoczęliśmy pracę nad swapem. Łącznie z silnikiem wymieniliśmy hamulce przednie (Opel Manta/Ascona 2.0l.), skrzynię biegów (getrag 240), wał, tylny most wraz z hamulcami (Opel Manta/Ascona 2.0l.). Musieliśmy również przenieść aparat zapłonowy z tyłu silnika na przód, czyli zaadoptować aparat zapłonowy z Opla Rekorda 1.8l. Należało również pozbyć się standardowej puszki SFI występującej w silnikach C20XE na Powercup (po to by maska mogła się swobodnie zamykać) do którego został podłączony stożkowy filtr powietrza. Dodatkowymi modyfikacjami były: dorobione podpory skrzyni biegów, delikatne podcięcie ściany grodziowej, aby silnik zmieścił się w komorze silnika. Sam silnik otrzymał nowe pierścienie, głowica została splanowana o 1mm, nowe simmeringi oraz wszystkie uszczelki. Musieliśmy również wymienić chłodnicę na większą (opel Manta/Ascona 2.0l.). I muszę powiedzieć, że autko jest „bardzo wściekłe” na pierwszych 3 biegach 🙂

Z nowym silnikiem przyszły nowe felgi PLS Hockenheim 7×13 przód, oraz 7,5×13 tył z oponami Yokohama A539 175x50x13. Układ wydechowy własnej konstrukcji wykonany przez Qbass Garage. W przyszłości planuję wymienić go na układ wydechowy ze stali kwasoodpornej, który również będzie wykonywany przez Qbass Garage. Przy okazji wymieniłem maskę likwidując badlook’a oraz malując ją w czarny mat.

Niestety okazało się, że podczas jazdy na trzecim i piątym biegu słychać było wycie łożyska w skrzyni. Rzeczą oczywistą jest fakt, że powoduje to pewien dyskomfort zwłaszcza w mieście. Kadett doczekał się również remontu skrzyni biegów. W tym przedsięwzięciu pomagali mi dwaj niepodważalni znawcy tematu, oraz moi przyjaciele. Za co jestem im niezmiernie wdzięczny. W sumie, to remont zrobiliśmy wspólnymi siłami.

Oczywiście jak to w większości przypadków bywa ze skrzyniami Getrag 240, trzeba było wbić na miejsce małą metalową rurkę, która doprowadza olej do tylnego łożyska. Wymieniliśmy również wyjące łożysko, oraz wszystkie simmeringi. Skrzynia złożona i zalana olejem już nie hałasuje.

Kadecik również doczekał się mojej wymarzonej od dawien dawna pary czteropunktowych pasów szelkowych firmy Takata Corporation w kolorze oczywiście zielonym 🙂

Tak przygotowanego Kadetta widzicie na zamieszczonych zdjęciach 😀

Plany na przyszłość to wspomniany wcześniej układ wydechowy ze stali kwasoodpornej, oraz szpera w tylnym moście.

Kadett C City

..acha, muszę również wyjaśnić sprawę tej jednej nieszczęsnej felgi, która uległa zniszczeniu po niefortunnym boku na stacji. Felga pękła na wewnętrznym rancie wzdłuż śrub na ¾ obwodu rantu :/ . Dlatego do planów na przyszłość mogę jeszcze dopisać felgę PLS Hockenheim 7×13, a w sumie to dwie, żeby jedną mieć na kole zapasowym 😉

Leave a Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.