Autostradą przez muzykę

Przez , 7 listopada 2014

Autobahn KraftwerkJeśli miałbym wybrać jakiś album z muzyką, która pozostaje w takim czy innym związku z tematyką motoryzacyjną, to w pierwszym odruchu sięgnąłbym po płytę „Autobahn” (autostrada) zespołu Kraftwerk.

Grupa Kraftwerk powstała w 1970 roku w Düsseldorfie.  Industrialny charakter miasta nie pozostał bez wpływu na twórczość Floriana Schneidera i Ralfa Hüttera, założycieli zespołu. Znakiem rozpoznawczym Kraftwerk jest absolutny minimalizm – zarówno dotyczący samej materii muzycznej, jak i zachowania artystów na scenie. Już u zarania zespołu, perkusista został zastąpiony automatem; bywało, że ów automat przejmował stery podczas koncertu, a muzycy przechodzili na miejsca przeznaczone dla publiczności. Zwieńczeniem tego rodzaju podejścia do gry jest idea robotów, stojących niemal w bezruchu za klawiaturami syntezatorów. Ta sztuka została doprowadzona do perfekcji – podczas koncertów promujących album „Die Mensch-Maschine” (1978), zamiast członków zespołu, na scenie pojawiły się roboty tak wiernie imitujące muzyków, że publiczność dała się zwieść iluzji.
W muzyce Kraftwerk syntetyczne brzmienia łączą się z melodyką muzyki klasycznej, co ma podkreślać opisywany przez nią związek człowieka i technologii.
„Autobahn” (1974) to czwarta płyta w dorobku grupy, zarazem płyta przełomowa. Inspiracją do jej powstania były podróże muzyków Volkswagenem (popularnym garbusem), należącym do Ralfa Hüttera. Podczas tych eskapad po niemieckich autostradach, członkowie zespołu rejestrowali rozmaite odgłosy – dźwięki przejeżdżających samochodów, świst powietrza, warkot silnika. Podczas pracy nad albumem, nagrania te zostały przetworzone i zmiksowane z brzmieniami syntezatorów.
Autobahn KraftwerkPłytę otwiera kompozycja tytułowa. Na jej początku słychać rozruch motoru oraz głos ludzki, przetworzony przez vocoder, powtarzający słowo „Autobahn”. Zaczyna się, trwająca prawie 23 minuty, transowa podróż autostradami, a dla tłustych, mechanicznych brzmień syntezatorów fantastyczny kontrapunkt stanowią dźwięki fletu. Tempo utworu zmienia się znacznie (powolny początek, przyspieszenie w środku kompozycji i spowolnienie do pierwotnego tempa w finale).
Pozostałe nagrania z płyty można by określić jako „niemiecki folk na syntezatory”. Polecam gorąco album „Autobahn”.

 

 

One Comment

  1. Qbass pisze:

    Nie słuchałem aczkolwiek nie omieszkam.Jednakże same okładki bardzo do mnie przemawiają mają oldschoolowe barwy, styl i trafiającą do odbiorcy prostotę przekazu.Dla mnie mistrzostwo!!!

Leave a Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.